Rimmel thrill seeker lip latex pomadka do ust 150 magnetic
W jednym z ostatnich boxów od Pure Beauty znalazł się produkt który od dawna chciałam przetestować – lip latex od Rimmel. Moje przeczucie, że to wyjątkowy produkt mnie nie zawiodło! Produkt zachwycił mnie od pierwszego użycia. Zapraszam was na recenzję.
Rimmel thrill seeker lip latex pomadka do ust 150 magnetic
W moim pudełku znalazł się kolor 150 magnetic i jest to bardzo ładny, klasyczny odcień nude.
Pomadki od Rimmel thrill seeker lip latex charakteryzują się lateksowym połyskiem 3D, ultra intensywnym kolorem który możemy uzyskać już pierwszą warstwą.
Produkt zamknięty jest w opakowaniu o niesamowicie satysfakcjonującej w dotyku, satynowej powłoce. Aplikator jest bardzo mały i precyzyjny, przypomina mi małą pacynkę do nakładania cieni. Konsystencja produktu na początku zdaje się być gęsta, lepka, o bardzo mocnym napigmentowaniu. W trakcie nakładania i zastygania produkt traci na lepkości i zyskuje komfortowe, błyszczące wykończenie.
Nakładając go, opakowanie dozuje nam odpowiednio ilość produktu aby pokryć usta jedną warstwą. Kolor 150 magnetic to klasyczny nude z lekko ciepłym, brzoskwiniowym tonem.
Szminka od Rimmel posiada lekką i wegańską formułę która została wzbogacona o aloes, kwas hialuronowy oraz witaminę E- sprawia to, że usta są gładkie oraz nawilżone. Zanikająca lepkość, oraz gęstość pozwalają na równomierne rozłożenie produktu na ustach, a sam aplikator pozwala nam na precyzyjne nałożenie pomadki.
Produkt bardzo komfortowo się nosi i utrzymuje się na ustach około 4 do 5 godzin. Jego wykończenie jest bardzo błyszczące, trochę w stylu mokrych ust. Wygląda to naprawdę spektakularnie! Usta nabierają intensywnego koloru, nawilżenia oraz ultra gładkiego wykończenia. Produkt nakłada się niezwykle łatwo! W niektórych sytuacjach nakładałam go bez lusterka i wyszło to naprawdę świetnie!
Rimmel thrill seeker lip latex bardzo mocno mnie zaskoczył. Nie myślałam, że tak bardzo polubię się z pomadką o intensywnie błyszczącym wykończeniu – a jednak! Kolor 150 jest uniwersalny i klasyczny a ja z miłą chęcią skusze się na jeszcze inne odcienie z tej serii.
Koniecznie dajcie znać, które kolory jeszcze polecacie?
Post powstał w ramach stłej współpracy z Pure Beauty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisząc komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.