Rimmel kind & free blur it out matujący podkład do twarzy z witaminą E

Od pewnego czasu szukam swojego ulubieńca pośród podkładów, dlatego chętnie testuję różne propozycje. Podkłady od Rimmel to klasyki w Make upie. W ostatnim pudełku od Pure Beauty znalazł się podkład od Rimmel kind & free blur it out w kolorze Fair Porcelain. Sprawdźmy sobie jak wypadł w teście 

Rimmel kind & free blur it out matujący podkład do twarzy z witaminą E 


Podkład od Rimmel zamknięty jest w wyciskanej tubce o pojemności 30 ml. Kolor który otrzymałam to 001fair porcelain i jest to odcień typowo dla bladziochów. Podkład ma zdecydowanie żółte tony co bardzo mnie cieszy!
Producent obiecuje naturalne krycie, które można budować oraz satynowo-matowe wykończenie. Dodatkowo powinien wygładzać skórę i niwelować widoczność porów 
Podkład ma delikatnie wodnistą konsystencję która bardzo dobrze rozprowadza się na cerze, a następnie zastyga. Na spokojnie można z nim pracować, rozłożyć produkt na całej skorze zanim zastygnie i nie musimy się bać, że zrobimy sobie nim plamy lub zacieki. Po chwili produkt staje się matowy, lekko satynowy. 

Spójrzcie jaki to jest piękny, bardzo jasny i delikatnie żółty (ale nie za pomarańczowy kolor). Jest on 100% trafiony w mój odcień skóry 
Podkład dobrze się rozprowadza na cerze i rewelacyjnie mi się z nim pracuje. Najczęściej przypudrowuje go jeszcze by wzmocnić utrwalenie. Bardzo łatwo można na niego nałożyć bronzer oraz go rozblendować – produkty razem dobrze współgrają.Po około trzech- czterech godzinach podkład delikatnie wyświeca się w okolicy nosa i w strefie T co uważam za całkiem normalne przy cerze mieszanej. Utrwalony, w trakcie noszenia nie ściera się, oraz nie przenosi się poza obręb naszej twarzy.
Produkt delikatnie niweluje widoczność porów, nie jest to jednak efekt jak z Photoshopa – i takiego absolutnie nie oczekiwałam. To co bardzo mi się w nim podoba, to to, że nie tworzy suchej maski na twarzy a bardzo ładnie wyrównuje jej koloryt. Przy nałożeniu pierwszej warstwy uzyskujemy bardzo naturalne krycie które możemy stopniowo dokładać z każdą kolejną porcją produktu. I zazwyczaj pozostają przy tej jednej warstwie ponieważ jest ona dla mnie wystarczająca. Pomimo matowego wykończenia, produkt nie podkreśla suchych skórek oraz niedoskonałości. Po nałożeniu faktycznie mam wrażenie, że struktura cery została wyrównana. Warto tutaj też wspomnieć, że nie jest to płaski, matowy efekt. 
W moim przypadku produkt trzyma się na twarzy bez poprawek około 8 godzin i jest to dla mnie bardzo zadowalający efekt. Używam go w ogromną przyjemnością. 

Co sądzicie o tym produkcie od Rimmel? Mieliście okazję już go testować? 

Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisząc komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © 2014 Beauty Lover , Blogger