MsDoncellita x GlamShop- Abstrakcja i Turbo Hajlajt- swatche


Współpraca MsDoncellity z GlamShop była jedną z najbardziej wyczekiwanych pod koniec 2019 roku. Kiedy pojawiła się informacja o dacie planowanej premiery, obie z Siostrą wiedziałyśmy że musimy przetestować niewielką, ale interesującą kolekcję.

MsDoncellita x GlamShop

Przyznam szczerze że na totalnym farcie udało nam się kupić zarówno paletę jak i rozświetlacz, w specjalnym zestawie, zanim padły serwery GlamShop. Produkty w promocyjnej cenie rozeszły się w przeciągu 5 minut, a pojedyncze sztuki w ciągu kilku godzin. Powiem Wam że emocje były niemałe, bo łatwo się domyślić że zainteresowanie będzie ogromne! Całe szczęście się udało i dziś mogę Wam pokazać zarówno paletę, jak i rozświetlacz.

MsDoncellita x GlamShop to kolekcja dwóch produktów- palety Abstrakcja i rozświetlacza Turbo Hajlajt. Opakowania są przepiękne! Wydaje mi się że są dość innowacyjne jak na polski rynek kosmetyczny a to dobrze! Wypadają w moim odczuciu nieco "amerykańsko". Marta na swoim kanale opowiedziała dokładnie skąd czerpała inspiracje i wielkie wow i brawa dla niej bo stworzyła coś pięknego.


Abstrakcja




Paleta Abstrakcja zawiera 9 cieni- 5 matowych (Nala, Margeretka, Królewicz, Aloha, Ideał), 3 turbopigmenty (Apollo, Ametyst, Omg!Omg!) i jeden błyszczący toper, na bazie turbo pigmentów (Błysk). Zamknięta jest w kartonowym, kwadratowym opakowaniu bez lusterka za to z dedykacją od Marty, co jest mega fajne. Lusterko jak wiadomo to zawsze fajny dodatek, natomiast teraz bardzo dużo produktów ma w sobie lusterko (nie tylko palety, ale i bronzery, róże, rozświetlacze) i uważam ze nie ma potrzeby umieszczania go w każdej palecie (wyjątkiem jest uniwersalna paleta, niedługo pojawi się o takiej wpis). Lusterko zwiększa nam wagę palety, a jeśli zależy nam na zabieraniu jej w podróże to kilka kosmetyków z lusterkiem robi już całkiem niezły gabaryt, oraz zwiększa cenę samego produktu.
Co do ceny- paleta kosztuje 119zł co jest raczej standardową ceną palet z GlamShop, mniejszą liczbę cieni (w prostokątnych jest ich 12, tutaj 9) rekompensuje nam obecność 3 turbo pigmentów i jednego topera na bazie turbo.
Na zdjęciu widzicie jedno przeciągnięcie po palecie a następnie po ręce. Według mnie wygląda imponująco! Tak jak Marta wspominała w swoim filmie, Błysk jest jedynie toperem, bez bazy kolorystycznej i on ma się po prostu błyszczeć. Następnie mamy Apollo, piękne złotopierwszy turbo pigment, Nala- żółciutki i słoneczny mat, Margaretka- zgaszony różowo/pomarańczowy, Królewicz- ciemny fiolet, Aloha- piękny, nieco buraczkowy kolor, Ametyst- fioletowy turbo pigment, Ideał- klasyczny beż, a na samym końcu mój ulubieniec czyli Omg!Omg!- turbo pigment w odcieniu różowego złota. Jak widzicie cała paleta prezentuje się dość intrygująco! Cienie nie osypują się, jeśli nabieramy je ostrożnie, w rozsądnej ilości. Ich pigmentacja jest fenomenalna! Z resztą wszystkie cienie z GlamShop prezentują bardzo wysoką jakość i podnoszą poprzeczkę na rynku. Mam jedynie zastrzeżenie że brak tutaj odcienia bazowego, Ideał jest delikatnie za ciemny żeby tworzyć bazę pod resztę.

Turbo Hajlajt




Z Siostra zgodnie stwierdziłyśmy- Turbo Hajlajt czyli inaczej turbo rozświetlacz, to jeden z najpiękniejszych rozświetlaczy jakie posiadamy w naszej kolekcji! Jego ogromną zaletą jest to, że nie posiada żadnej bazy kolorystycznej a jedynie błysk. Mieni się pięknie, na złoto/szampańsko. Na początku myślałyśmy że ma widoczne drobiny, natomiast to była chyba taka wierzchnia warstwa. Poniżej macie zdjęcie błysku (wybaczcie brak ostrości na palcu, ale tylko to zdjęcie ukazuje jego blask)


W zależności od tego czym go nakładamy, taki stopień krycia i tafli uzyskamy- palcem będzie to mocne rozświetlenie, natomiast pędzlem uzyskamy nieco delikatniejszy, dzienny efekt. Obie wersje bardzo mi się podobają!
Cieszę się również że powstał rozświetlacz w GlamShop który posiada swoje własne opakowanie. Tak jak w przypadku palety, jest ono kwadratowe, kartonowe i zamykane na magnes. Turbo Hajlajt kosztuje 45zł i jest to adekwatna cena do jakości produktu i jego gramatury.






Przyznam że jestem oczarowana kolekcją MsDoncellita x GlamShop. Bardzo gratuluję sukcesu zarówno Marcie (MsDoncellita) jak i Hani (GlamShop) bo stworzyły coś co ciężko będzie przebić pod względem jakości, pomysłu, kolorów czy wykonania.

Jak Wam się podoba kolekcja MsDoncellita x GlamShop?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisząc komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © 2014 Beauty Lover , Blogger