Miya Cosmetics Beauty.lab serum z prebiotykami do skóry problematycznej

Miya Cosmetics Beauty.lab serum z prebiotykami do skóry problematycznej

Prebiotyki w pielęgnacji skóry są rewelacyjnym składnikiem i z chęcią po niego sięgam. Dlatego niesamowicie ucieszyłam się, kiedy w ostatnim pudełku od Pure Beauty znalazło się serum z jednej z  moich ulubionych marek- Miya Cosmetics. Jest to serum z serii Beauty.Lab- Serum prebiotykami do skóry problematycznej. Zapraszam na recenzję 

Miya Cosmetics Beauty.Lab serum z prebiotykami do skóry problematycznej 

Serum zamknięte jest w standardowej buteleczce z pipetą, o pojemność 30ml. Ma mlecznobiały kolor.
Zapach jest cudowny! Taki świeży i pobudzający. Ma w sobie coś niesamowitego, przyciągającego. 

Co zawiera skład? 

Aqua (Water)*, Potassium Azeloyl Diglycinate, Lactobacillus Ferment*, Niacinamide, Inulin*, Alpha-Glucan Oligosaccharide*, Acacia Seyal (Red Acacia) Gum Extract*, Cellulose Gum, Xanthan Gum*, Cellulose, Glucose*, Fructose*, Glycerin*, Triethyl Citrate*, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid,  Potassium Sorbate, Citric Acid, Sodium Phytate*, Alcohol*, Parfum (Fragrance), Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

Skład tego serum, jak to w przypadku marki Miya Cosmetics, jest naprawdę bardzo ciekawy. Znajdziemy tutaj przede wszystkim intrygujący, 5% kompleks. Składa się on z kwasu azelainowego oraz glicyny i odpowiada za zmniejszenie wydzielania się sebum, oraz zniwelowanie przebarwień. Moja cera kocha kwas azelainowy! Następnie mamy 2% prebiotyki które koją i wspomagają naszą barierę hydrolipidową, 2% postbiotyk Lactobacillus Ferment, który nawilża naszą cerę i jest to naprawdę świetny składnik który moja cera pokochała. Polecam wam go serdecznie szukać w różnych kosmetykach. Mamy tutaj również 2% niacynamid czyli witamine B3, który działa na niedoskonałości, na wyrównanie kolorytu i na zmniejszenie widoczności porów. Troszeczkę się obawiałam bo moja cera nie przepada za tym składnikiem w wysokich stężeniach. 2% to taka górna granica przy której raczej nie spodziewałabym się wysypu. Mamy tutaj też ekstrakt z czerwonej akacji który wykazuje działanie nawilżająco-kojąco-regulująco na naszą cerę
Na samym końcu jest alkohol który jest nośnikiem substancji i w tym wypadku, na takim miejscu w składzie nie obawiałabym się wysuszenia. Muszę przyznać że jest to produkt o niepozornym wyglądzie i składzie a naprawdę robi wrażenie!
Serum bardzo dobrze koi skórę, nawilża i sprawia że cera jest miękka.
Co ważne dla mnie, serum zaczęło niwelować przebarwienia, nie powstawały nowe. Zaczerwienienia zrobiły się wyciszone, pory mniej widoczne.
Cera zrobiła się po prostu ładniejsza! 

Serum dba nie tylko o nawilżenie, ale również o barierę hydrolipidową i to prawdziwy game changer pielęgnacji!

Kto z Was stosował?

Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty 
Trend S-beauty prosto ze Skandynawii

Trend S-beauty prosto ze Skandynawii


W ostatnim czasie zawitał do nas bardzo ciekawy trend prosto ze Skandynawii. To S-Beauty czyli Scandinavian Beauty. Trend ten charakteryzuje się pielęgnacją która skupia się na zdrowiu skóry oraz włosów. Skandynawianki znane są z minimalizmu, z pielęgnacji naturalnej i holistycznego podejścia do skin care. Produkty powinny mieć lekką konsystencję, powinny nawilżać i nie obciążać. Bardzo ważna jest również ochrona przed promieniowaniem UV, dlatego SPF to must have. Garnier oraz Pure Beauty przygotowali świetny box- S-Beauty który powstał w duchu pielęgnacji holistycznej. 
Vianek prebiotyczny żel pod prysznic nawilżający

Vianek prebiotyczny żel pod prysznic nawilżający


 Ostatnio wspominałam Wam, że bardzo sobie cenię prebiotyki w pielęgnacji. Musiałam więc przetestować żel pod prysznic od Vianek który znalazł się w ostatnim pudełku Pure Beauty


Vianek Prebiotyczny żel pod prysznic nawilżający

Vianek w ostatnim czasie przechodzi delikatny glow up i wypuścił nowe żele pod prysznic, z ciekawymi składami i w zupełnie innych opakowaniach.

 Jest kolorowo, ze złotymi napisami. Ta zmiana wyszła zdecydowanie na plus!

Konsystencja jest raczej standardowa, żel nie spływa z ręki. Stopień pienienia określiłabym na "ok", jest zadowalający i powstaje przyjemna, kremowa pianka


Żel jest delikatny, ale dobrze oczyszcza. Dzięki prebiotykom z składzie, nie wysusza!

Co kryje skład?

Aqua, Sodium Coco Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Coco-Glucoside, Inulin, Panthenol, Urea, Sodium Lactate, Linum Usitatissimum Seed Extract, Tussilago Farfara Leaf Extract, Centaurea Cyanus Flower Extract, Borago Officinalis Seed Oil, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Parfum, Linalool, Benzyl Salicylate

Skład prezentuje się przyjemnie- mamy tu oczywiście środki oczyszczające, glicerynę, inulinę, pantenol i mocznik, ekstrakty z lnu, bławatka oraz podbiału. Prebiotyki w składzie to pochodząca z korzenia cykorii inulina


Żel świetnie sprawdzi się skórom delikatnym, wymagającym, które borykają się z przesuszeniem i podrażnieniem. Świetnie łagodzi i koi skórę, a po użyciu nie wymaga ona użycia balsamu! Żel ten pozostawia delikatną, przyjemną warstwę na skórze, dzięki której nie przesusza się ona tak szybko. 

Produkt jest wydajny, bardzo komfortowy w użyciu. Świetnie się rozprowadza, nie spływa ani z dłoni ani z ciała. 


Vianek- dobra robota. Zdecydowanie polecam!


Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty

 

myCLEANhero- Oczyszczająco-pielęgnujące masełko 4w1 od Miya Cosmetics- moje wrażenia, analiza składu i opinia

myCLEANhero- Oczyszczająco-pielęgnujące masełko 4w1 od Miya Cosmetics- moje wrażenia, analiza składu i opinia

Dwuetapowe oczyszczania skóry twarzy to coś, co towarzyszy mi od bardzo dawna i stosuje je, nawet jeśli nie mam na sobie nawet makijażu. Do pierwszego etapu chętnie używam produktów olejowych, takich jak myCLEANhero od Miya Cosmetics które było jednym z produktów w pudełku Pure Beauty 

myCLEANhero- Oczyszczająco-pielęgnujące masełko 4w1 od Miya Cosmetics

 Produkt o gramaturze 70g zamknięty jest w plastikowym słoiczku co zdecydowanie ułatwia wydobycie go. Zapach jest bardzo delikatny, neutralny.
Bardzo mocno zaskoczyła mnie konsystencja produktu- jest ona miękka i puszysta jak ubite masło! Bardzo miła odskocznia po produktach twardych które trzeba było wręcz drapać.
Bardzo dobrze rozpuszcza się w dłoniach i rozprowadza na twarzy, a w kontakcie z wodą wydaje się lekko pienić. Nie jest tępe w użyciu, gładko sumie po twarzy i spokojnie można go rozprowadzić bez użycia siły i pocierania. 

Jedno masełko, cztery zastosowania

Producent deklaruje, że jest to produkt który można stosować na różne sposoby- jako kosmetyk do oczyszczania i demakijażu,  do masażu twarzy, oraz jako maseczkę!
Najczęściej stosuje jako produkt do demakijażu i oczyszczania. 
Masełko jako maseczka jest również bardzo przyjemne w użyciu, dobrze odżywia cerę i pomaga zatrzymać wodę w naskórku.
Masaż twarzy przy jego użyciu jest bardzo przyjmny- głównie za sprawą poślizgu jaki daje ta wyjątkowo miękka konsystencja produktu.
Mnie najbardziej urzekło to, jaka cera jest pięknie oczyszczona po jego zastosowaniu!

Co kryje skład?

Cocos Nucifera Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Cetyl Alcohol*, Hydrogenated Rapeseed Oil*, Polyglyceryl-3 Caprate*, Oryza Sativa Bran Oil*, Glyceryl Stearate*, Coco-Caprylate/Caprate*, Tocopheryl Acetate, Mangifera Indica Seed Butter*, Rhus Verniciflua Peel Cera/Rhus Succedanea Fruit Cera*, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Mauritia Flexuosa Fruit Oil*, Tocopherol*, Aqua*, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum.

*składniki pochodzenia naturalnego

Tutaj bez zaskoczenia! Jak to w przypadku Miya bywa, skald mamy prosty, skuteczny i po prostu dobry! myCLEANhero oparty jest na oleju kokosowym oraz na oleju ze słodkich migdałów, s oprócz tego znajdziemy w składzie masło shea, masło mango, olej buriti, jojoba, ryżowy, wosk z borówki i witaminę E. 

Cały skład wypada świetnie!

Działanie i moja opinia

Nie mogłam się doczekać, aż zacznę używać ten produkt!
Bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy, nie trzeba go mocno pocierać, a w kontakcie ze skórą rozpuszcza się błyskawicznie!
Pięknie rozpuszcza makijaż, brud, sebum u filtry. Dawno nie miałam tak komfortowego produktu do rozpuszczania makijażu oczu, który nie pozostawia uczucia mgły i podrażnienia. Bardzo dobrze się zmywa, i tak jak wcześniej pisalam- w kontakcie z wodą lekko się pieni dzięki czemu łatwo go usunąć. Dobrze emulguje np. żelem.
Skóra jest oczyszczona, ale nie podrażniona, nie jest zaczerwieniona, jest gładka i bardzo miękka. Dodatkowo uważam ten produkt za bardzo wydajny, wystarczy odrobina aby oczyścić nim całą twarz!


To świetny produkt! a Wy co o nim sądzicie?

Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty 
Cztery proste kroki świadomej pielęgnacji #skinstreaming z Pure Beauty

Cztery proste kroki świadomej pielęgnacji #skinstreaming z Pure Beauty

#Skinstreaming to jeden z nowszych trenów pielęgnacyjnych podbijających TikToka. To pielęgnacja skóry w czterech bardzo prostych i podstawowych krokach która jest rekomendowana przez dermatologów. To rutyna minimalistyczna, która zakłada że nie potrzebujemy wielu produktów aby osiągnąć zadowalające nas efekty. Minimum kosmetyków, ale maksimum działania to zasada którą ja wyznaję w swojej pielęgnacji. Co znalazłam w pudełku #skinstreaming od Pure Beauty?
Copyright © 2014 Beauty Lover , Blogger