Hydrolat Aloesowy od Aloesove

Hydrolat Aloesowy od Aloesove


Aloes, jako humentant, znany jest ze swoich świetnych właściwości wiążących wodę. Nie bez powodu jest jednym z lulubionych składników producentów kosmetyczny! Cała gama produktów od Aloesove oparta jest na ekstrakcie z aloesu, niejednokrotnie opisywałam Wam produkty tej marki na blogu. Dziś przyszedł czas na basic, klasyk klasyków- hydrolat Aloesowy od marki Aloesove który dostałam w pudełku od Pure Beauty. Jak go wykorzystać?

Skład- podstawa

Aloe Barbadensis Leaf Water, Sodium Levulinate, Sodium Anisate.


Skład nie zaskakuje! Mamy tutaj ekstrakt z liści aloesu, oraz dwa konserwanty. Uważam, że są one niezbędne by produkt był dobrej jakości i pewnej czystości biologicznej 

Hydrolat zamknięty jest w szklanej butelce z atomizerem rozpalającym idealna mgiełkę!
Desig produktu jest świetny! Jakiś czas temu marka przeszła rebranding i zdecydowanie idzie to w dobrą stronę

Hydrolaty są dobre na wszystko, w zwłaszcza taki basic jak aloesowy! Używany od stóp do głów zapewnia świetne nawilżenie... Ale warto pamiętać o jednym! Aloes jest humektantem i wiąże wode w naskórku, dlatego konieczne jest domknięcie go czymś emlientowym. Humektant z emolientem to para idealna i warto o tym pamiętać!

Włosy

Hydrolat używałam często jako wcierkę do skóry głowy. Po pierwsze, dobrze działał na suchą skórę, koił i łagodził podrażnienia oraz łupież. W połączeniu z masażem skóry głowy działa fajnie na porost.

Jeśli lubicie olejować wlosy, hydrolat aloesowy jest rewelacyjnym podkładem pod olej dla puszących się, średnioporowatych kosmyków. Wspominałam że H+E to duet idealny?

Twarz i ciało 

Wykorzystanie hydrolatu aloesowego na twarz oraz ciało jest bardzo szerokie! 
Najbardziej klasyczne zastosowanie (i pewnie oczywiste) to użycie go zamiast toniku. Latem, chętnie używam go też jako mgiełkę chłodzącą i nawilżającą twarz. Pięknie sprawdza się w tej roli, a dodatkowo koi podrażnienia np. po opalaniu.

Zdarza mi się wykonywać maseczkę z glinki- wtedy zamiast wody, używam hydrolatu dzięki czemu przemycam do maski dodatkowy składnik i jego właściwości. Podczas trzymania glinki a twarzy, nie wolno dać jej wyschnąć a więc twarz co kilka minut spryskuję... Hydrolatem! Cudo!
Na ciało uważam go zarówno jako mgiełki l, jak i jako boostera balsamu. Polecam spryskać ciało i nałożyć balsam na jeszcze lekko wilgotną skórę- zobaczycie dodatkowe nawilżenie, ujędrnienie i napięcie skóry. 

A na koniec klasycznie- jeśli zdarzy się, że ja lub ktoś z moich bliskich, zafunduje sibie poparzenie słoneczne, spryskanie skóry hydrolatem przynosi ogromną ulgę! Ponownie- świetnie też ukoi i zagoi podrażnioną skórę.

Jak widzicie, zastosować jest wiele u ogranicza nas tylko wyobraźnia! Ja najczęściej sięgam po hydrolat od Aloesove, ponieważ mam ogromne zaufanie do marki. 
Jest to produkt wysokiej jakości, z certyfikowanym ekstraktem z aloesu, o świetnym składzie. Zamknięty w pięknej, szklanej butelce. Używam go z ogromną przyjemnością!

Dajcie znać, czy znaliscie wszystkie zastosowania hydrolatu aloesowego? A może macie jeszcze inne pomysły?

Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty 



Rimmel Oh My Gloss! Lip Oil 001 Pink Flush

Rimmel Oh My Gloss! Lip Oil 001 Pink Flush

Bardzo lubię testować wszystkie produkty do ust- zarówno pomadki, szminki, błyszczyki jak i olejki. W ostatnim boxie od Pure Beauty znalazłam olejek do ust od marki Rimmel. Zapraszam na recenzję 

Rimmel oh my gloss! Lip oil. 001 Pink flush

Produkt od Rimmel zamknięty jest w tradycyjnym, kanciastym opakowaniu, które wygląda naprawdę bardzo atrakcyjnie. Bardzo podoba mi się, że to opakowanie jest taki krystaliczne i czyte, niczym szkło. Efekt wow!

W środku najduje się produkt o bardzo, bardzo delikatnym, różowym zabarwieniu. Na ustach jest ono niewidoczne, więc sam produkt traktuje jako transparentny. 

Aplikator jest duży, puszysty i wygodny. Bardzo fajnie, że olejek nie pozostawia tłustej warstwy


Skład produktu jest w dużej mierze standardowy jak dla błyszczyku. Ale warto wspomnieć, że formuła zawiera olej z pestek mail, witaminę E, olej kokosowy, ekstrakt z alg, oraz ekstrakt z nasion marakui. 
Dzięki fajnie dobranym składnikom, lip oil nie tylko dodaje blasku, ale przede wszystkim dodaje nawilżenia! 
Działa odżywczo, otulajaco i regenerująco.  
Kolor 001 Pink Flush jest niewidoczny na ustach- można więc go nałożyć bez lusterka, w dowolnym momencie i nie obawiać się, że kolor przetransferuje się na skórę. Do tego, lustrzany błysk który produkt nadaje, podbija kolory szminek i pomadek. Dlatego fajnie nałożyć szminkę w ulubionym kolorze, podbić jej kolor Lip Oil'em i voilaa! Cieszymy się cudownym, ulubionym kolorem, nawilżonym  ustami i soczystym błyskiem!
Oh my gloss! Lip Oil od Rimmel, po nałożeniu nie lepi się, nie skleja ust, nie przyciąga włosów. W odczuciu nie jest też mocno tłusty, bardziej ślisko-satynowy. 

Podsumowując, oceniam ten produkt jako bardzo dobry i wielofunkcyjny. Najbardziej cieszą mnie jego właściwości pielęgnacyjne i w takiej funkcji używam go najczęściej. Dodatkowo, aplikator jest taki miły i miękki, że aplikacja to sama przyjemność!
Dajcie znać, czy używaliście, oraz czy polecacie pozostałe kolory?

Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty 
#autumnvibes- poczujmy jesień!

#autumnvibes- poczujmy jesień!

Jesień na dobre rozgościła się na naszych podwórkach i w naszych domach. Teraz ważne, aby zadbać o odpowiedni poziom nawilżenia i regeneracji dla naszej skóry oraz włosów! Z tej okazji Pure Beauty teraz w Garnier  i mixą postanowili przygotować pielęgnacyjne, jesienny niezbędnik. Tej jesieni stawiamy na odbudowę, intensywny nawilżenie, regenerację oraz blask! Skuteczne rozwiązania, opracowane najlepsze formy, składniki aktywne idealne dla cery. Spójrzcie co znalazło się w boksie o tom vibes 

#garnier #mixa #skincare #haircare #bodycare #GoodbyeDamage #FructisKeratinFiller @garnierpolska @mixa_polska @purebeauty_pl


Garnier Vitamin C serum z witaminą C na noc 

Jeden z moich ulubionych produktów na noc od Garnier. Serum na noc zawiera 10% witaminy C, oraz kwasu hialuronowego. To połączenie sprawia, że nasza cera staje się bardziej rozświetlona, a sebun zostaje zredukowane. Cera jest pięknie nawilżona a koloryt wyrównany. 

Garnier Vitamin C rozświetlający krem pod oczy 

Krem pod oczy od Garnier zawiera silnie skoncentrowaną,  4% formułę zawierającą witaminę Cg, niacynamid,  kofeinę oraz puder bananowy. Producent obiecuje redukcję zmęczonej skóry, zniwelowanie cieni pod oczami, spłycenie drobnych zmarszczek. Po zastosowaniu kremu spojrzenie jest świeże i pełne blasku. Co ważne, krem jest testowany dermatologicznie 

Garnier skin naturals probiotics regenerujące płatki pod oczy 

Nie znałam wcześniej tego produktu. Płatki pod oczy które zawierają aż pół miliona frakcji probiotyków! Probiotyki to rewelacyjny składnik w pielęgnacji który wspomaga utrzymanie prawidłowego pH, stymuluje odbudowę bariery hydrolipidowej, wspiera nasz mikrobiom skóry! Płatki pod oczy redukują drobne linie, worki oraz cienie. Bardzo fajnie wzmacniają skórę pod oczami, redukują oznaki zmęczenia, oraz rozświetlają spojrzenie 

Garnier skin naturals maseczka na usta 

Ponownie- produkt o którego istnienie nie miałam pojęcia! Maseczka na usta od Garnier, z którą zadbamy o nawilżenie już 15 minut. W składzie znajdziemy między innymi pantenol oraz ekstrakt z wiśni. Połączenie to sprawia, że usta nabierają zdrowego wyglądu, miękkości oraz nawilżenia. 

Garnier skin naturals Hydra bomb maseczka do twarzy w płachcie nawilżająca i wygładzająca 

Maseczka w płachcie od Garnier w wersji Hydra bomb, w swoim składzie zawiera ekstrakt z granatu oraz kwas hialuronowy. Dzięki tym składnikom produkt intensywnie nawilża, wygładza oraz regeneruje skórę. Cera staje się wygładzona, bardziej jędrna oraz pełna blasku. Świetnie sprawdzi się do każdego typu skóry, szczególnie odwodnionej 

Garnier Fructis goodbye damage krem bez spłukiwania 10w1

Świetnie znany mi produkt do włosów od Garnier z serii Goodbye Damage. To wielofunkcyjny produkt dzięki któremu nadamy włosom odżywienia, regeneracji oraz nawilżenia. Włosy są chronione przed łamaniem, uszkodzeniami oraz wysoką temperaturą. To produkt który zawiera w sobie połączenie treściwości i właściwości maski z lekkością odżywki. Przeznaczony jest do codziennego stosowania. W składzie znajdziemy 7% odbudowujący kompleks keratynowy, oraz olej z maruli 

Garnier Fructis goodbye damage keratin filler odbudowująca kuracja do włosów 

Kuracja odbudowująca do włosów od Garnier z serii Goodbye Damage bez spłukiwania. Formuła zawiera 19% keratynowy kompleks odbudowujący, który przenika przez powierzchnię włosa wypełniając i odbudowując włókno oraz łuski. 

Mixa sensitive skin expert ceramide protect nawilżający krem ochronny 

Rewelacyjny, multifunkcyjny krem nawilżający od Mixa z serii Ceramide Protect. To produkt który sprawdzi się do całego ciała – twarzy, rąk, stóp oraz ciała. Przeznaczony jest dla skóry suchej, odwodnionej i wrażliwej. W 10% formule znajdują się składniki aktywne- skwalan, ceramidy oraz gliceryna. Już po pierwszym użyciu można odczuć dogłębne nawilżenie skóry, a co ważne krem wspomaga odbudowę bariery hydrolipidowej 

Jak wam się podoba jesienna wersja boxa regeneracyjnego od Pure Beauty

Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty 

Sattva Ayurveda ziołowa odżywka- cassia

Sattva Ayurveda ziołowa odżywka- cassia




Już od dawna chciałam zrobić podejście do nakładania ziół na włosy. Nie byłam przekonana do henny która nadaje kolor, natomiast okazało się że są ziołowe odżywki które nie farbują włosów! Marka Sattva wysłała mi jakiś czas temu odżywcze zioła do włosów Cassia.

Sprawdźmy razem jak to działa!

Sattva Ayurveda ziołowa odżywka- cassia



Cassia to naturalna odżywka roślinna, możecie też spotkać się z określeniem że jest to naturalna/bezbarwna henna. Posiada ona właściwości regenerujące, odżywiające i kondycjonujące. Według informacji które znalazłam, cassia rewelacyjnie wzmacnia włosy cienkie, łamliwe, matowe oraz zniszczone. Dodaje blasku oraz bardzo subtelnego, złocistego odcienia Co ważne i ciekawe, cassia słynie z pogrubiania włosa oraz wydobycia blasku i odżywienia. Warto tutaj wspomnieć, że działa również antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo na skórę głowy Jeśli chcecie zrobić podejście do hennowania, to na stronie Sattva Ayurveda możecie znaleźć grafikę na której rozpisane są kolory henny, kolory włosów oraz jaki kolor uzyskamy/jakiego możemy się spodziewać po zastosowaniu danej mieszanki ziół. Cassia również się tam znajduje ponieważ pomimo tego, że jest nazywana henną bezbarwną/ naturalną, nadaje delikatny, złocisty połysk 



W tym wypadku nie będzie analizy składu... Dlaczego? Ano dlatego, że produkt zawiera jeden składnik sproszkowane liście Cassia obovata. Produkt przychodzi w kartonowej tubie i zawiera cały kompletny zestaw który potrzebny jest nam do wykonania hennowania Cassią. Znajdziemy w nim- wielorazowy pędzelek, 2x rękawiczki, 2x foliowy czepek, a w papierowej torbie zamykanej na strunę naszą piękną zielonkawą odżywkę.


Przygotowanie



Proces hennowania włosów rozpoczynamy od umycia ich szamponem bez silikonów. Następnie mieszamy proszek z wodą która powinna mieć temperatura około 50 stopni, proporcje 1:3. Mieszamy aż utworzy nam się pasta-błotko, a następnie odstawiamy na 30 minut. Dzielimy włosy na sekcje i nakładamy mieszankę na włosy, bardzo dokładnie- tak jakbyśmy je farbowali. Ważne aby to robić w rękawiczkach! Kiedy pokryjemy już całe włosy nakładamy czepek a następnie ręcznik, aby zachować odpowiednią temperaturę. Po upływie około 3 godzin zmywamy wszystko letnią wodą. Ważne! Przez następne 48 godzin i nie myjemy włosów!



Jakie są efekty? Muszę przyznać że efekty są wprost spektakularne! Po pierwsze Cassia nadaje delikatny złoty odcień włosom, więc jeżeli jesteście blondynkami i chcecie uzyskać delikatnie miodowy odcień to będzie coś dla was. Oprócz tego włosy są bardzo przyjemnie pogrubione i odżywiony. Najbardziej zaskoczyło mnie pogrubienie, ponieważ jest ono wręcz namacalne! Wiadomo, że sam proces jest nieco dłuższy niż tradycyjne farbowanie, ale uważam że dla tego efektu zdecydowanie warto. To była moja pierwsza przygoda z Cassią, ale na pewno nie ostatnia



Ciekawa jestem w waszych wyrażeń- próbowaliście już? Może podzielicie się radami dla
nowicjuszki?

Post powstał w ramach współpracy
Sattva Ayurveda Bio-retinol face serum with ashwagandha

Sattva Ayurveda Bio-retinol face serum with ashwagandha



Serum do twarzy przeciwzmarszczkowe z bio- retinolem i ashwagandą od Sattva Ayurveda, jest świetną alternatywą dla osób które z jakichś powodów nie mogą stosować typowego retinolu. Nada się dla wielu typów cery, może być stosowane zarówno rano jak i wieczorem. Dobrze się sprawdzi, jeśli zapominacie o kremie z SPF50 (chociaż zachęcam do regularności), lub wyjeżdżacie na bardzo słoneczne wakacje. Dostałam je od marki, a jaka jest moja opinia?



Serum zamknięte jest w buteleczce z brązowego szkła, a aplikator jest w formie pipety. Jest wygodny i aplikuje wystarczającą ilość produktów bez konieczności kontaktu ze skórą. Producent rekomenduje użycie 2-3 kropli na twarz, a następnie wykonanie delikatnego masażu.

Sattva Ayurveda Bio-retinol face serum with ashwagandha



Serum przeciwzmarszczkowe z bio- retinolem od Sattva Ayurveda świetnie sprawdzi się jeżeli nasza skóra wymaga zmniejszenia widoczności zmarszczek, ujędrnienia, zmniejszenia widoczności porów, zmniejszenia zaczerwienienia skóry, dodatkowego nawilżenia, oraz ogólnej poprawy wyglądu naszej cery


Co zawiera skład?




Aqua, Olea Europa (Olive) Fruit Oil, Dimethyl Isosorbide, Bidens Pilosa Extract, Withania
Somnifera (Ashwagandha) Root Extract, Sachharide Isomerate, Panthenol, Astrocaryum
Murumuru Seed Butter, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Linum Usitatissimum
(Linseed) Seed Oil, Sodium Gluconate, Polysorbate 20, Sodium Benzoate, Potassium
Sorbate, Parfum, Tocopherol.
Jak to w przypadku marki Sattva, skład jest naturalny i niesamowicie bogaty! Głównymi składnikami odpowiadającymi za działanie jest tutaj ekstrakt z Bidens pilosa czyli iglicy hiszpańskiej która uznana jest za rośliną alternatywę dla retinolu. Oprócz niej znajdziemy też ekstrakt z ashwagandy który cechuje się silnymi przeciwutleniaczami dzięki czemu redukuje przebarwienia, ale również ujędrnia, niweluje widoczność porów a nawet stymuluje syntezę kolagenu. 


Warto tu wspomnieć, że produkt nie zawiera retinolu, a ekstrakt roślinny uznawany za jego odpowiednik. Efekty są zbliżone, chociaż wiadomo- na wszystko potrzeba czasu i regularności stosowania. W przypadku tego produktu nie musimy przechodzić procesu retinizacji, nie jest konieczne stosowanie SPF 50, oraz ominiemy wszystkie skutki uboczne syntetycznego retinolu (np. podrażnienie czy łuszczenie).


Serum jest średnio gęste o mleczno-białym kolorze. Bardzo dobrze się nakłada, nie spływa z cery i szybko się wchłania. Można je ocenić jako lekkie, nie pozostawia tłustej warstwy. Efekt tego serum można zaobserwować naprawdę bardzo szybko! Cera staje się bardzo dobrze nawilżona i wygładzona, faktycznie zaobserwowałam zniwelowanie widoczności porów, a z czasem koloryt cery zaczął się ujednolicać. To co ważne- cera zyskuje naprawdę ładny glow oraz jest przyjemnie napięta, miękka i nawilżona. 


Sam produkt jest bardzo przyjemny podczas użycia. Bardzo lubię wykorzystywać go na przykład do masażu kamieniem gua-sha. Świetnie się do tego sprawdza i daje bardzo fajny poślizg, a sam produkt jest wtedy bardzo dobrze wtłoczony w skórę. Sprawdzi się r zarówno do porannej jak i wieczornej pielęgnacji, w zależności od natężenia efektów jakich oczekujecie. Ja jestem z produktu niesamowicie zadowolona i dziękuję marce Sattva za możliwość przetestowania



Co sądzicie o tym produkcie? Skusicie się?


Post powstał w ramach współpracy
Aloha flamingo- różowy openbox od Pure Beauty

Aloha flamingo- różowy openbox od Pure Beauty


Lato bardzo długo gościło w naszych domach! Pogoda we wrześniu rozpieściła nas wysokimi temperaturami oraz gorącym słońcem! Box od Pure Beauty Aloha flamingo jest jak wisienka na torcie tego letniego szaleństwa. Zapraszam na open box.

Vita liberata Fabulous gradual tanning lotion balsam stopniowo samoopalający

Balsam stopniowo samooplalający z marki Vita Liberata w rozmiarze travel size znalazł się w ostatnim pudełku od Pure Beauty. Kolor rozwija się stopniowo, przez 8 godzin od aplikacji. Według obietnic producenta pozostawia skórę delikatnie muśniętą słońcem, nawilżoną i promienną. Rewelacyjnie nadaje się do budowania opalenizny 

Aloesove hydrolat z aloesu 

Hydrolat z aloesu od Aloesove, to taki pielęgnacyjny basic, który sprawdzi się w większości typów skór. Odświeża, normalizuje, koi i nawilża! Zamknięty w szklanej butelce więc to ogromny plus! Ja bardzo lubię go stosować na skórę głowy 


Max factor podkład facefinity all day flawless 3w1 

Podkład od Max Factor facefinity to HIT ostatniego czasu! W bardzo szybkim czasie zdobył ogromną popularność i stał się makijażowym bestselleren. To produkt trzy w jednym: baza, korektor i podkład w płynie o mocnym kryciu.  Dzięki formule i technologii airbrush podkład zachowuje lekką, ale kryjącą formułę, bardzo dużą trwałość, idealnie stapia się ze skórą nie podkreślając porów, oraz suchych skórek. 

Himalaya detoksykujący żel do mycia twarzy z aktywnym węglem i zieloną herbatą 

Żel do oczyszczania twarzy od Himalaya zawiera węgiel aktywny z kokosa który pomaga usuwać zanieczyszczenia, nadmiar sebum, redukuje i niweluje widoczność porów. Posiada właściwości adoksydacyjne dzięki zawartej w składzie zielonej herbacie która wspomaga oczyszczanie i odświeżenie cery. Świetnie się sprawdzi cerom tłustym oraz mieszanym 

Stars from the stars Hydra stars moist & mild nawilżające serum barierowe 

Bardzo ciekawe propozycja od Stars from the Stars! To serum które ma za zadanie nawilżać, regenerować, przywracać elastyczność, oraz zdrowy wygląd. Oprócz tego, produkt ma za zadanie wzmacniać naturalną barierę ochronną skóry, a więc świetnie sprawdzi się do odbudowy oraz wsparcia bariery hydrolipidowej. 


Dr Irena Eris algorithm regenerujący krem przeciwzmarszczkowy na noc 

Krem na noc od Dr Irena Eris z serii Algorithm to produkt który wspomaga naszą odnowę biologiczną skóry dzięki zastosowaniu przełomowej technologii Reproductive Cell technology TM. Przy regularnym stosowaniu można zauważyć poprawę kondycji skóry, poprawę jędrności, odżywienie, regenerację a przede wszystkim redukcję zmarszczek. 

Rimmel oh my gloss! Lip oil nawilżający olejek do ust 

Lip oil od Rimmel w przepięknym cukierkowo-różowym, transparentnym kolorze znalazł się w boxie. Posiada bardzo duży i wygodny gołąbeczkowy aplikator. Jest bardzo błyszczący, odżywczy, posiada właściwości pielęgnacyjne (olej kokosowy oraz emolienty) które odżywiają, nawilżają i nabłyszczają usta 


Clarena Golden botox like eye mask maska ze złotem i argireliną

Złota maska do pielęgnacji skóry wokół oczu od Clarena wygląda BARDZO luksusowo! Kojarzy mi się z karnawałowymi maskami, ale ta ma super właściwości pielęgnacyjne! Wygładza, zapobiega powstawaniu zmarszczek, nawilża i redukuje opuchliznę wokół oczu. Dodatkowo rozświetla.


Uriage eau thermale jedwabisty balsam do ciała 

Balsam od Uriage w wersji travel size- 50 ml. To produkt o delikatnej konsystencji, który bardzo szybko się wchłania w skórę, jednocześnie przynosząc ulgę, ukojenie, nawilżenie, oraz wygładzenie. W składzie nie mogło zabraknąć oczywiście wody termalnej uriage która utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia w skórze 

Martini SPA luxury active gąbka do demakijażu z aktywnym węglem 

Kultowe gąbeczki do demakijażu w wersji z węglem aktywnym są rewelacyjną opcją wyjazdową i less waste! Gąbeczka od Martini SPA pochłania brud, sebum oraz zanieczyszczenia pozostawiając skórę odświeżoną, czystą i promienną. Można jej używać do oczyszczania oraz do demakijażu 

Dax sun ochronne mleczko do opalania intensywnie nawilżające SPF 30 

Ochronne mleczko z SPF 30 od Dax Sun to must have na wszystkie rodzinne wyjazdy! Produkt zawiera adaptogeny, polisacharydy, skwalan oraz filtry nowej generacji, które zapewniają ochronę przed UVA, UVB, IR oraz HEV

Ziaja med kuracja ultranawilżająca mocznik 15% krem do stóp 

Krem do stóp od Ziaja z serii med z 15% mocznikiem to produkt który z pewnością przyda się do regeneracji po lecie. Przeznaczony jest do skóry suchej, szorstkiej, popękanej. Przynosi ulgę, nawilża oraz zmiękcza. Co ważne- łagodzi dyskomfort spowodowany stwardniałą i wysuszoną skórą
Co sądzicie o produktach z boxa Aloha flamingo?Jacy są właściw faworyci? 

Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty 
Copyright © 2014 Beauty Lover , Blogger