Cannabio bałtycki peeling bursztynowy
Jako samozwańcza, naczelna królowa peelingów do ciała nie mogę przejść obok tego produktu obojętnie. Cannabio Bursztynowy Peeling do ciała znalazł się w pudełku Royalty #12 od Pure Beauty i od pierwszego użycia skradł moje serce
Cannabio bałtycki peeling bursztynowy
Bałtycki peeling bursztynowy od Cannabio pochodzi z kolekcji bursztynowe odrodzenie. To linia kosmetyków która łączy naturalny macerat olejowy z bursztynu z składnikami odżywczymi. Seria ta ma za zadanie przewracać blask, odżywiać oraz wspierać procesy regeneracyjne.
Zdecydowanie na wyróżnienie zasługuje tutaj głęboki i otulający zapach produktu. Na stronie producenta znalazłam opis nut które znajdziemy w tym produkcie:
Baza: głęboka i zmysłowa mieszanka egzotycznej wanilii, migdałowej fasoli Tonka oraz ziemistejpaczuli, uzupełniona o mech dębowy, bursztyn i piżmo.Serce: subtelne nuty jaśminu i róży przełamane słodkim, aromatycznym goździkiem.Głowa: lekkie, świeże akcenty soczystej pomarańczy z delikatnymi, kremowo-owocowyminiuansami.
Muszę przyznać, że produkt niezwykle przyjemnie pachnie i jest to zdecydowanie wyjątkowe umilenie standardowej pielęgnacji skóry
Co zawiera skład?
Sucrose, Helianthus Annuus Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Butyrospermum Parkii Butter,Mangifera Indica Seed Butter, Amber Extract, Parfum, Tocopherol, Mica, Cumarin, TetramethylAcetyloctahydronaphthalenes, CI77891, CI77491
Peeling bursztynowy od Cannabio oparty jest na drobnych kryształkach cukru, które za zadanie mają złuszczać martwy naskórek. Dodatkowo, w składzie znajdziemy olej słonecznikowy, masło Shea , masło mango, oraz wspomniany wcześniej macerat oleju z bursztynu. To wyjątkowe połączenie zapewnia nam wygładzenie i odżywienie skóry.
Produkt ma dość wodnistą konsystencję i wyraźnie wyczuwalny cukier. Nakładam go kolistymi ruchami na ciało, wykonując przy tym delikatny masaż i kierując się od dołu w stronę serca. Nie śpieszę się, nie robią tego zbyt szybko by nie wywołać niepotrzebnych podrażnień. Następnie spłukuję. Produkt pozostawia skórę przyjemnie gładką oraz nawilżoną. Jest ona zdecydowanie rozświetlona oraz wygląda po prostu na bardzo zadbaną
Ja jestem ogromną fanką peelingów i wykonywanie ich sprawia mi niebywałą przyjemność. Ten produkt zdecydowanie jest na podium moich ulubieńców. Urzekł mnie swoim niezwykłym zapachem, maceratem olejowym z bursztynu , kolorem oraz skutecznością. Skóra po zastosowaniu nie jest sucha, podrażniona, a w niektórych przypadkach nie wymaga użycia balsamu.
Producent deklaruje wegańską formułę
Jak wam się spodobał ten luksusowy, bursztynowy peeling od Cannabio?
Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisząc komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.