Hydrolat Aloesowy od Aloesove


Aloes, jako humentant, znany jest ze swoich świetnych właściwości wiążących wodę. Nie bez powodu jest jednym z lulubionych składników producentów kosmetyczny! Cała gama produktów od Aloesove oparta jest na ekstrakcie z aloesu, niejednokrotnie opisywałam Wam produkty tej marki na blogu. Dziś przyszedł czas na basic, klasyk klasyków- hydrolat Aloesowy od marki Aloesove który dostałam w pudełku od Pure Beauty. Jak go wykorzystać?

Skład- podstawa

Aloe Barbadensis Leaf Water, Sodium Levulinate, Sodium Anisate.


Skład nie zaskakuje! Mamy tutaj ekstrakt z liści aloesu, oraz dwa konserwanty. Uważam, że są one niezbędne by produkt był dobrej jakości i pewnej czystości biologicznej 

Hydrolat zamknięty jest w szklanej butelce z atomizerem rozpalającym idealna mgiełkę!
Desig produktu jest świetny! Jakiś czas temu marka przeszła rebranding i zdecydowanie idzie to w dobrą stronę

Hydrolaty są dobre na wszystko, w zwłaszcza taki basic jak aloesowy! Używany od stóp do głów zapewnia świetne nawilżenie... Ale warto pamiętać o jednym! Aloes jest humektantem i wiąże wode w naskórku, dlatego konieczne jest domknięcie go czymś emlientowym. Humektant z emolientem to para idealna i warto o tym pamiętać!

Włosy

Hydrolat używałam często jako wcierkę do skóry głowy. Po pierwsze, dobrze działał na suchą skórę, koił i łagodził podrażnienia oraz łupież. W połączeniu z masażem skóry głowy działa fajnie na porost.

Jeśli lubicie olejować wlosy, hydrolat aloesowy jest rewelacyjnym podkładem pod olej dla puszących się, średnioporowatych kosmyków. Wspominałam że H+E to duet idealny?

Twarz i ciało 

Wykorzystanie hydrolatu aloesowego na twarz oraz ciało jest bardzo szerokie! 
Najbardziej klasyczne zastosowanie (i pewnie oczywiste) to użycie go zamiast toniku. Latem, chętnie używam go też jako mgiełkę chłodzącą i nawilżającą twarz. Pięknie sprawdza się w tej roli, a dodatkowo koi podrażnienia np. po opalaniu.

Zdarza mi się wykonywać maseczkę z glinki- wtedy zamiast wody, używam hydrolatu dzięki czemu przemycam do maski dodatkowy składnik i jego właściwości. Podczas trzymania glinki a twarzy, nie wolno dać jej wyschnąć a więc twarz co kilka minut spryskuję... Hydrolatem! Cudo!
Na ciało uważam go zarówno jako mgiełki l, jak i jako boostera balsamu. Polecam spryskać ciało i nałożyć balsam na jeszcze lekko wilgotną skórę- zobaczycie dodatkowe nawilżenie, ujędrnienie i napięcie skóry. 

A na koniec klasycznie- jeśli zdarzy się, że ja lub ktoś z moich bliskich, zafunduje sibie poparzenie słoneczne, spryskanie skóry hydrolatem przynosi ogromną ulgę! Ponownie- świetnie też ukoi i zagoi podrażnioną skórę.

Jak widzicie, zastosować jest wiele u ogranicza nas tylko wyobraźnia! Ja najczęściej sięgam po hydrolat od Aloesove, ponieważ mam ogromne zaufanie do marki. 
Jest to produkt wysokiej jakości, z certyfikowanym ekstraktem z aloesu, o świetnym składzie. Zamknięty w pięknej, szklanej butelce. Używam go z ogromną przyjemnością!

Dajcie znać, czy znaliscie wszystkie zastosowania hydrolatu aloesowego? A może macie jeszcze inne pomysły?

Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisząc komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © 2014 Beauty Lover , Blogger