OnlyBio płukanka octowa do włosów
Płukanki do włosów domykające łuskę włosa to stosunkowo nowy produkt na "włosowym rynku". Produkt od OnlyBio znalazł się w ostatnim pudełku Pure Beauty, czym mnie urzekł?
OnlyBio Hair in balance płukanka octowa
Płukanka octowa od OnlyBio zamknięta jest w plastikowej butelce. Ma bardzo wygodny aplikator którym bez problemu nałożymy ten wodnisty produkt.
Płukanka ma bardzo przyjemny kwaśno-owocowy zapach. W konsystencji jest po prostu lejąca jak woda.
Producent deklaruje że płukanka octowa świetnie sprawdzi się dla szorstkich i matowych włosów, do delikatnego i regularnego zakwaszania łuski włosa.
Co kryje skład?
Aqua, Cider Vinegar, Rubus Idaeus Vinegar, Black Currant Vinegar, Behenamidopropyl Dimethylamine, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Lactic Acid, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate, Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate, CI 14720, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Tocopherol, Parfum, Linalool.
W składzie produktu znajdziemy różne octy owocowe które odpowiadają za efekt domknięcia i nawilżenia. Octy owocowe które znajdują się w składzie tego produktu delikatnie zmieniają pH przez co łuska włosa "domyka się", czyli zmienia swój kąt rozchylenia. Jak wiemy, włos który jest mniej rozchylony jest też włosem określanym jako niskoporowaty, a więc ten włos staje się gładki, bardziej błyszczący, zyskuje blasku i traci matowość. Dodatkowo w składzie znajdziemy substancje nawilżające takie jak aloes który świetnym humektantem.
Producent opisuje aby produkt nakładać na umyte i odżywione włosy które są jeszcze mokre. Polewamy włosy płukanką i wgniatamy we włosy, ja też lubię użyć szczotki i delikatnie wczesać produkt w pasma. Następnie, po około 10 sekundach spłukujemy całość ciepłą wodą. Produkt stosujemy co około 3-4 mycia, ja też myślę że nie należy nadużywać tego typu produktów które mocno zakwaszają.
Moje włosy są średnioporowate, puszące się i niestety dość matowe, dlatego z chęcią wypróbowałam ten produkt. Obietnice składane przez producenta są bardzo atrakcyjne. Staram się nakładać rozsądną ilość i wczesuje. Po spłukaniu i wysuszeniu naprawdę efekt mnie zaskoczył!
Włosy były przede wszystkim gładkie, nie były szorstkie, nieprzyjemne w dotyku, dużo lepiej się rozczesywały, nie były splątane, a sama płukanka nadała im naprawdę bardzo fajny blask. Muszę przyznać że teraz mycie włosów podczas którego używam tej płukanki jest chyba moim ulubionym myciem. Wiem, że zawsze czeka mnie ten efekt wow.
Produktu też stosuje przed jakimiś specjalnymi i ważnymi dla mnie wyjściami.
Czy to produkt dla każdego? I tak i nie.
Na pewno świetnie sprawdzi się u osób które mają włosy podobne do moich- kręcone/falowane, średnio i wysokoporowate, szorstkie, matowe, trochę splątane. Jeżeli wasze włosy za natury są gładkie, lśniące i jak tafla, to jak najbardziej możecie używać tego produktu natomiast nie zauważycie takiego efektu wow jak jest to na włosach "problematycznych".
Produkt mnie niesamowicie zaskoczył i cieszę się że mogłam go wypróbować.
Kto zna tę płukankę? Co ile myć stosujecie?
Post powstał w ramach stałej współpracy z Pure Beauty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisząc komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.